Pod Kownem 18 września 1836 roku doszło w obozie wojsk moskiewskiego najezdniczego pierwszego korpusu piechoty, do wydarzenia niezwykłego. Otóż podczas obiadu wydanego przez generałów tegoż korpusu na cześć pogromcy Powstania Listopadowego feldmarszałka Paskiewicza (obiad na 100 osób w namiocie rozpostartym nad Niemnem) „przygrywały liczne chóry muzyki i śpiewacy pułkowi wykonywali pieśni, złożone na cześć świetnych zwycięstw odniesionych” przez generała-marszałka „w dwóch częściach świata”.
Nie dziwi też, iż gdy przy wzniesieniu toastu na cześć Paskiewicza „pełne uniesienia hurra! obiadujących, udzieliło się rozstawionym za namiotem 12stu batalionom i zlało się w jeden huczny odgłos z wystrzałami 64-ech dział”. Co więcej, „na górze po nad Niemnem zajaśniała cyfra Xiążęcia, od podstawy zaś jej pałały w półkole na pochyłości góry, beczki smolane”
Nie możemy wątpić iż śpiewano wówczas i elegie na cześć najważniejszego zwycięstwa Paskiewcza- nad polskim powstaniem 1831 roku.
@copyright Marek Rutkowski