Na portalu niezalezna.pl pojawiła sie dzisiaj (7 VII 16) zaskakujaca wypowiedz premiera estonii
http://niezalezna.pl/82965-premier-estonii-nato-przyglada-sie-mozliwosci-ataku-rosji-przez-przesmyk-suwalski
czytamy tam:
Dziennikarz „FAZ” zapytał też o scenariusz, przed którym ostrzegają niektórzy eksperci - Rosja mogłaby wkroczyć na terytoria państw bałtyckich przez obszar Polski - przesmyk suwalski („Suwalki Gap”). Zajęcie ich trzech stolic zajęłoby wtedy 36-60 godzin, a Rosja mogłyby wtedy odciąć Litwę, Łotwę i Estonię od pomocy sojuszników. "Musimy brać pod uwagę wszystkie scenariusze, także te mniej prawdopodobne.NATO na pewno dobrze przygląda się takim wyzwaniom geograficznym, jak właśnie przesmyk suwalski....."– odpowiedział Rõivas, słowa które cytuje rozgłośnia „Deutsche Welle”.
Trzeba zatem postawic pytanie: czy ów batalion, ktory ma stancjonowac w Polsce ma bronic Polski czy Bałtów?
Nie mozna kosztem wspierania interesow partykularnych Bałtów zaniedbywac interesu obronnego Polski, szczególnie gdy Warmia i Mazury oraz Podlasie pozostaja nadal praktycznie bezbronne.
Oby ten szczyt nie byl organizowany praktycznie w interesie Baltów, pozostawiajac interes Polski na uboczu.
Por tez: http://szukajacprawdy.salon24.pl/719766,polskie-wojska-na-lotwie-w-pobizu-nieustabilizowanej-granicy
