Marek Rutkowski Marek Rutkowski
164
BLOG

Jasny pijar bankierski w zniewolonej Polsce.

Marek Rutkowski Marek Rutkowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W czasach, gdy  w drugiej dekadzie XXI wieku bankierzy w Polsce  mają - delikatnie to ujmując- nienajlepsze notowania, wypada podać jednostkowe chociażby informacje o pomocy z ich strony dla zniewolonego polskiego społeczenstwa czasu moskiewskiego najazdu.

Doskonałym przykładem jest tu  dreznienski (saski) bankier - Edward Loetze,  który wczesna jesienią roku 1852 złożył na ręce carskiego posla w sakosnii (KP nie miało wlasnej słuzby dyplomatycznej) kwotę rzędu  225 rubli srebrem. Pieniądze te zostały przekazane  w formie listow  zastawnych (obligacji)  Królestwa Polskiego. Loetze przeznaczyl swój dar  dla mieszkanców Kalisza i Warszawy oraz okolic tych miejscowosci, gdzie najbardziej w roku 1852 grasowała epidemia cholery.  Edward Loetze swego czynu dobrej woli dokonał pamiętajac o "dobrym przyjęciu, jęcie, jakiego doznał w czasie bytności swojej przed kilką laty w Rossyi i w Królestwie Polskiem".

Jak widać saski bankier w połowie lat pięćdziesiątchh XIX wieku, czyli na kilkanaście lat przed ostatecznym zanikiem swego  niezaleznego panstwa, nadal czuł więż łączącą niegdyś  Rzeczypospolitą i Króelstwo Saksonii.

To doskonały przyklad iż nie kazdy (zachodni) bankier był  niegdyś  "banksterem" - a niekórzy nawet wyrażali górnolotne emocje  (chociaż przekładajace się nazbyt jednak skromnie finansowo)  w stosunku do naszej Ojczyzny.  

@copyright Marek Rutkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura