Niekiedy okazywało się w Polsce paskiewiczowskiej iż władza najezdnicza doceniała i nagradzała bezinteresowne wysiłki lokalnych obywateli, mając zresztą przy tym na uwadze ukryte cele propagandowe.. Tak no było w przypadku chłopa z miejscowości Pawłówka w powiecie sejneńskim Szymona Andruszkiewicza, który z własnej inicjatywy i za własne pieniądze rozebrał w roku 1847 rozpadający się kościół (w pobliżu jeziora Studzienniczne) i na jego miejscu wybudował w wlasnych funduszy nową drewnianą świątynię.
O całej sprawie doniesiono feldmarszałkowi Paskiewiczowi, który z kolei stosowną informację przekazał do cara. Mikołaj I w następstwie tych nowin nakazał przekazać Andruszkiewiczowi srebrny medal „za usierdie” ,noszony na szyi na wstążce orderu Św Anny. Nie przekazano jednak Andruszkiewiczowi żadnej dotacji pieniężnej.
Opisana sytuacja ujawnia jeden z niezwykle ciekawych aspektów polityki caratu w czasach międzypowstaniowych, który każdy odruch poświęcenia religijnego pragnął ukierunkować na cel wzbudzenia w mieszkańcach KP uczucia podległości (jeśli nie wdzięcznosci do) najezdniczej władzy moskiewskiej. Takim też było wykorzystanie prywatnej inicjatywy polskiego chłopa z okolic Sejn.
@copyright Marek Rutkowski